Ach, jaki jestem przystojny!

Do mojej kolekcji dołączył ostatnio Derek - książę z bajki
"Barbie i 12 tańczących księżniczek". Lalek był prezentem, bo nie mogłam się zdecydować na zakup (kolejna nieudana próba niekupowania lalek). Derek był wyłysiały, a raczej powycinany, ale odkąd nauczyłam się robić różne cuda z lalkami milsze mi są 'trupki' niż piękne pudełkowe wersje. No więc Derek wyglądał tak





Niby nic, ale niemożna przecież tak chodzić, więc mój przystojniak trafił na warsztat. Najpierw wyskubałam mu te smętne resztki, co wykazało, że zniszczenia są większe niż wydawało się na pierwszy rzut oka.


Za dawcę włosia posłużyła wykorzystana już na Kokouma My Scene i inna lalka, Barbie Bead Blast Brunette, która też czeka na nowe włosy. Mieszałam kolory, bo musiały być dwukolorowe - Derek ma jakby pasemka. Na koniec wrzątkowanie, żeby nic nie sterczało i już.



I kto jest najprzystojniejszy na świecie?

Komentarze

  1. Cudny jest!!! Fantastycznie to (go)zrobiłaś!!!!!!! Jestem pod wrażeniem!!!!!! A lalek śliczny!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo! Nawet nie widać że przy nim "dłubałaś" świetna robota!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz