Dzięki mojej Siostrze odkryłam niszę, w której mieszka cała masa wielbicieli Barbie. I nawet na jednym z blogów znalazłam moją - taką starutką, którą Dziadek kupił mi w Pewexsie. Teraz wiem, że to Barbie Fashion Play. Ani się obejrzałam, a już jestem posiadaczką czterech B. i dwóch Kenów (a następne idą pocztą z Allegro). Na razie je myjemy i czeszemy, a potem pewnie trzeba będzie poszyć jakieś ubranka. Czyżby nowe hobby?
A oto Barbie Fashion Play, taka jak moja, dawno już oddana, ale zachowana w sercu.
A oto Barbie Fashion Play, taka jak moja, dawno już oddana, ale zachowana w sercu.

Aniu czy to TY jesteś na zdjęciu ? jeżeli tak, to rewelacyjna fotka wspomnieniowa i nie tylko oczywiscie.
OdpowiedzUsuńTak to ja. To skan starego slajdu z 1987 roku. Tylko nie śmiej się z moich skarpet ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że prowadząca blog http://fleurdolls.wordpress.com nie ubije mnie za pożyczenie zdjęcia.
OdpowiedzUsuńWidzę, że nowa miłośniczka lalek Barbie nam przybyła !!!! Wspaniałe zdjęcia !!! Właśnie na naszych blogach opisujemy takie stare "Pewexowskie" wspomnienia.
OdpowiedzUsuńWiem, to właśnie Wasze wspomnienia sprawiły, że odszukałam te fotki i zaczęłam kupować lalki. Już niedługo pokażę, co mamy. Dzięki za inspirację :*
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia! i super rozwinął się Twój blog! jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńSkarpety takie były, pamiętam je, ciągle się rolowały i "zjeżdżały". Masz fajne kitki i sukienkę.
OdpowiedzUsuńNie ubije, nie ubije, ja jestem pacyfistka :oD milo mi, ze moj blog przywrocil wspomnienie z dziecinstwa!
OdpowiedzUsuńAga
To nowe hobby wciąga jak szalone, ja też zaczynałem z siostrzenicą. Teraz jestem posiadaczem przeszło 100 Barbie i cały czas ich przybywa :)
OdpowiedzUsuń